-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces! ~ Inga, 28 lat
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Jestem ogromnym fanem feromonów Miyoshi Miyagi. Co prawda nie muszę ich używać w kontaktach intymnych (jestem szczęśliwym mężem wspaniałej kobiety), ale w firmie pomogły mi stać się managerem, którego zdanie naprawdę się liczy. Teraz czuję, że drzwi do kariery stoją przede mną otworem! - Paweł, 33 lata
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Feromony MM z linii Pure zamówiłam po raz pierwszy rok temu i od tamtej pory zakupiłam już 5 flakoników. Najpierw wykorzystywałam je na imprezach, bo zawsze czułam się tam mniej atrakcyjna niż moje koleżanki. Jednak gdy dzięki nim dostałam się na wymarzony staż w banku, wiem, że to naprawdę działa! - Karolina, 24 lata
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Co tu dużo mówić - odkąd dzięki feromonom Miyoshi Miyagi odnalazłam miłość życia (jakkolwiek banalnie to brzmi), teraz kupuję je w prezencie przyjaciółkom-singielkom. W tym roku szykują mi się 2 śluby – to chyba najlepszy dowód na działanie tych magicznych mikstur! - Ewa, 27 lat
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Pewnie jak większość podeszłam do sprawy bardzo sceptycznie – chyba jednak desperacja przekonała mnie do tego, by zakupić feromony z linii Pure. Od lat słuchałam tylko o tym, bym w końcu znalazła sobie męża – nawet od własnej siostry. Postanowiłam więc coś z tym zrobić. Po 3 miesiącach poznałam fajnego faceta, a od 5 miesięcy jesteśmy parą. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie... A z feromonów przestałam się już śmiać! - Izabela, 35 lat
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Jestem młodym przedsiębiorcą, ale w ogóle nie radziłem sobie w kontaktach biznesowych. Onieśmielało mnie każde spotkanie z klientem, każda wizyta u księgowej, nawet zwykłe załatwianie skarbówki było okropnością. Zaryzykowałem z feromonami Miyoshi Miyagi Allure&More Noir. Nabrałem pewności siebie i ludzie już mnie nie przerażają! - Tomasz, 22 lata
-
Zamówiłam jeden flakon z linii Instinct – tak na próbę. Chciałam zwrócić na siebie uwagę kolegi z pracy, w którym skrycie podkochuję się od dawna. A skoro staranny makijaż i fryzura nie pomagały... Wiadomo, że po feromonach nie sprawię, że trafi go strzała amora. Ale skoro już następnego dnia umówiliśmy się na randkę, to chyba jest już jakiś sukces!
~Inga, 28 lat
Pewnie jak większość podeszłam do sprawy bardzo sceptycznie – chyba jednak desperacja przekonała mnie do tego, by zakupić feromony z linii Pure. Od lat słuchałam tylko o tym, bym w końcu znalazła sobie męża – nawet od własnej siostry. Postanowiłam więc coś z tym zrobić. Po 3 miesiącach poznałam fajnego faceta, a od 5 miesięcy jesteśmy parą. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie... A z feromonów przestałam się już śmiać! - Izabela, 35 lat